Subiektywna ocena skrzydeł
Autor: blackjack dnia 13 listopada 2012
komentarzy 5
Sezon powoli się kończy, pora chyba na sezon ogórkowy. W ostatnim roku w Cumulusie i okolicach pojawiło się kilka nowych skrzydeł i to fabrycznie nowych, pojawiło się kilka pewnie skrzydeł z 2 ręki i wreszcie jest grono pilotów, którzy zamierzają zmienić skrzydło. Dlatego kolejny raz proponuję aby każdy, kto czuje się na siłach do pisania opisał swoje skrzydełko. Może również jeśli tylko ma takie możliwości porównać je z wcześniej posiadanymi, liczę na to, że pozwoli to np. wybrać nowe skrzydło. A może uchroni któregoś z nas przed jakimś nierozsądnym zakupem. Za kilka dni opiszę swojego Tritona. Oczywiście dobrze byłoby opisywać i pozostały szpej a w szczególności uprzęże. Pozdrawiam
cumulus24.pl
Fajny pomysł. Jak dostanę weny twórczej to postaram się opisać skrzydła na których latałem.
PS. poprawiłem kilka literówek w twoim poście
Dobry pomysł Sławas chce sie przesiąsc na 1-2 i szuka jakis opini może ktoś ma coś dobrego do sprzedania
Może bede zmieniał swojego Epsilona 5 rozmiar 28 jak bedzie pasowalo rozmiarowo to sie mozemy zgadac kiedys
Triton: tak naprawdę to nie bardzo miałem ochotę kupować to skrzydło. Poczytałem, że lubi sie składać i wiąże krawaty. Nie bardzo mi to odpowiadało, nawet po pierwszych lotach nie byłem do niego przekonany.Dopiero ostra terma pokazała, że te opowiastki to trochę przesadzone. Latam aktywnie i nieprzesadnie ryzykownie, tak traktowany triton jest przewidywalny i skory do współpracy. Może nie ma takiego – na pewno nie= handlingu jak mantra ale za to nie sklada się równie czesto. Dodam, że porównuje to do m2 bo na takiej troszke dzieki uprzejmości mgo polatałem. Dla mnie to fajne, bezpieczne, sterowne, nienerwowe skrzydło dhv2-3, bo tu ciekawostka: mój egzemplarz tritona to klasa c!!!! a nie d jak w certyfikacji.Podsumowując do wcześniej posiadanych skrzydeł: mniej nerwowy niż boom sport, równie szybki i zwrotny jak tracer, dobre skrzydło na początek dla chcących spróbować czegoś więcej niż en b. Jeśli nie sprzedam, to wrócę do niego w następnym sezonie ;-)))
Trudno wypowiadac sie na temat skrzydel jesli nie ma sie doswiadczenia a to kiedy juz jest to lata sie oczywiscie na czyms wyzej anizeli 1-2. W kazdym razie ja w tym roku wsiadlem na aerosa style 2. Marka slabo znana stad tez sporo moich obiekcji przed kupnem, jednak stosunek jakosci do ceny oraz pochlebne opinie lataczy z beskidu wyspowego przekonaly mnie do zakupu. Skrzydelko w rozmiarze 95-115kg wykonane z galvanoru. Ten material wiadomo, ma swoje wady i zalety. Na pewno nie musze sie martwic o to ze skrzydlo straci na przewiewnosci, jedyne co mu grozi to rozciagniecie ale do tego brakuje mu jescze 8 lat :). Obecny stan (po pelnym przegladzie tydzien temu) jak nowe. Skrzydelko moge porownac do swinga mistrala 4 na ktorym wczesniej latalem (o ile mozna nazwac to lataniem). Pierwsze wrazenia, super szelesci, pieknie wstaje – wystarczy lekko poprosic ciagnac za tasmy A i juz mamy skrzydelko nad glowa. W powietrzu … dalo polatac, nie zabilo i pare razy wyciagnelo z czarnej dupy. Trudno mi porownac do swinga poniewaz zmienilem takze uprzaz wiec informacje przekazywane przez skrzydlo moga byc rowniez kwestia bardziej aktywnej uprzezy. Ogolnie caly uklad (z uprzeza sola AMX) duzo gada ale nie wrzeszczy. Skrzydlo jest znacznie zwawsze od mistrala. Czuc duza roznice pomiedzy tymi 1-2’ami, zarowno w predkosci trymowej jak i w reakcjach na sterowki. Przede wszystkim sterowki sa krotsze i bardziej czule. Swing to mul w porownaniu do styla. Tutaj da sie juz poszalec a skrzydelko ladnie slucha reki. Jesli beda jakies pytania to chetnie odpowiem.
Co do przyszlego sezonu to bede zmuszony zmienic na nizsza wage. zrzucilem ok. 10kg, zamierzam jeszcze pare a nie za bardzo chce latac w dolnym zakresie wiec pewnie bede sprzedawal albo sie dowazal, o ile z braku czasu i miejsca nie wsiade jednak na silnik 😉