Smingus na Chełmie
Dzisiaj na Chełmie dało się polatać od 11,30 do 16,30.
o 11 dzwonie do czabana a oni już za Gorlicami ,ja wybieram się póżniej bo niedziela była zakrapiana,jadę ale wiele nie oczekuje kac daje znać o sobie013 30 słysze czabana na radju ze zimno jak cholera ląduje ze by się ogrzać ,dojeżdzam i wychodzimy na góre pilotów jest ponad 10 w tym dwie panie,jedna przechodzi na milimetry od gałęzi ,oddechy my wstrzymali na szczeście przeszła startuje jeden z ostatnich około14 30,jestem ponad startem latam pół godziny widzę ze wszyscy wylądowali pytam co jest z wami,mówią ze boją się swojego cienia dzisiaj nie polata w powietrzu jest trochę nerwowo ale da się wytrzymać ,podchodzę do lądowania nad samą ziemią kominy się urywają jakieś 5m nad ziemią dostaje jakiegoś strzała na szczeście wszystko w porządku .O godz 16 jest jeszcze jeden śmiałek który idzie na góre udaje mu się jeszcze z 15 min polatac.
i znowu nie widać pogody na latanie coś ta wiosna kiepska