NOWY WŁAŚCICIEL M 2
Od niedawna zmienił się właściciel M 2. Do tej pory nie mielismy problemu bo poprzedni był nam bardzo życzliwy.Obecnego na razie nie znamy ale pani sołtys obiecała nm pomóc w ustaleniach.Nie wiadomo czy nam pozwoli na dojazd i latanie więc należało by sie wstrzymać z lataniem i jeżdzeniem aby nie wywołac konfliktu na sam poczatek.
Druga bardzo ważna sprawa : NIE WOLNO JEŹDZIĆ po łące przylegającej do drogi dojazdowej po lewej stronie ! Są skargi od właściciela w tej sprawie i chce to zgłosic na Policje. Nie róbmy „bydła” bo to nikomu nie jest potrzebne. Na drodze są głebokie koleiny ale to nie upoważnia nas do niszczenia czyjejś własnosci w imię własnej wygody. Soltyska chce wyrównwać nam drogę i nasypać tłucznia i przedstawiła propozycje abyśmy się złożyli na koparke czy inny sprzęt który to rozgarnie.Myślę że było by to dobrym gestem od nas aby ludzie widzieli ,że dbamy o srodowisko a nie niszczymy.Trzeba żyć w zgodzie z wzystkimi i budowac zufanie bo inaczej mozemy stracic nastepne miejsce do latania.
Ostatnio na startowisku pojawiły sie porzucone buteli szklane i plasikowe po napojach i inne śmieci ! Czy tak trudno zabrac ze sobą do domu ?
Ja bym proponował sformować brygadę i przeprowadzić wszystkie roboty drogowe naszym sumptem. Pójdzie szybko i oszczędzimy nieco pieniędzy. Moim zdaniem powinno się tez przestać jeździć tą drogą po obfitych deszczach. To w jakim ona jest teraz stanie jest po części winą opadów deszczu jako takich ale po części również rozjeżdżaniem przez samochody terenowe.
Powinniśmy bardzo dbać o to jak nas ludzie w Mszanie postrzegają, bo zaraz dojdzie do sytuacji w której latanie na glajcie będzie się mogło odbywać w wydzielonych rezerwatach
hehe a kto niby miał by być w takiej brygadzie chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz
Drogowcem wprawdzie nie jestem ale po krótkiej konsultacji z gośćmi, którzy mają już o tym większe pojęcie sprawa jest prosta. Nie można tam tak po prostu wywalić tego tłucznia. Najlepiej by było najpierw wyrównać te koleiny a dopiero na to wysypywać tłuczeń. To ktoś musi zrobić.
Nowy właściciel M2 zgodził się na to byśmy mogli tymczasowo korzystać ze startowiska. Gdy przyjedzie w nasze okolice umówimy się z nim na miejscu i ustalimy warunki.
Powinniśmy zatem bardziej niż dotychczas zadbać o wygląd tego miejsca, w szczególności by nie było tam śmieci.
Jestem za polepszeniem stanu drogi ale nie wyobrażam sobie równania kolein łopatami. Tam potrzebny jest ciężki sprzęt.
jka chodzi o droge, to lopata ani brygada duzo nie zadziala, te koleiny sa dosc glebokie. wstepnie bym powiedzial ze trzeba sie dogadac z kims kto ma ciagnik z wyrownarka zeby w miare wyzerowal. a potem jak juz bedzie zgoda na uzywanie dzialki to wtedy mozna pomyslec o wzmacniania. dodatkowo by pewnie pasowalo sie dogadac z wlascicielem dzialki obok co teraz byla uzywana na dojazd zeby sie dowiedziec czy mozemy im cos pomoc zeby z nimi tez nie bylo problemow (jak to inni wlasciciele)
jka chodzi o terenowki, to podejzewam ze glownie osobowki jezdzili po dzialce bo nie dawaly sobie rade z koleinami i blotem
jestem za zrzutą na koparke ,czy coś takiego nawet po 50 na łeb od kazdego nie jest za wiele,chyba ze ktos chce łopatą to niech cały dzień zasuwa
a jak komus sie wydaje dużo to niech da lub policzy 5zł za raz
zrzuta po 50 to jest ok