Poważny wypadek na Chełmie
Dzisiaj warunki na Chełmie były dość dobre jednak odchyłka z zachodu i rwane kominy na starcie sprawiały sporo problemów niektórym pilotom
doszło do poważnego wypadku jeden z mało doświadczonych ludzi wystartował w kominie który nagle zaczął go kierować w drzewa na wysokości koron ostro odbił doprowadzając do przeciągnięcia części skrzydła spowodował negatywkę uderzył mocno o start połamał obie nogi i miednice na miejscu przybył śmigłowiec goprowcy, policja i straż .Jedna bardzo ważna uwaga dla mniej doswiadczonych i nowych ludzi tam przybywających jest to przecinka niebezpieczna do startów nie polecana absolutnie początkującym druga sprawa jak przylatuje helikopter to wszyscy powinni być na ziemi a nie jak to zrobił jeden koleś który sobie latał pomiomo tego,że śmigłowiec lądował , ryzykował swoim zdrowiem i nie tylko.
Dodam od siebie, że pilot spadł z wysokości najwyższych drzew po prawej stronie startowiska. Doznał (prawdopodobnie) urazu kończyn dolnych oraz miednicy. Na szczęście przez cały czas posiadał czucie w palcach stóp. Jak poinformowali mnie piloci śmigłowca, miał zostac odtransportowany do szpitala w Krakowie. Aha, przez cały czas był przytomny i w kontakcie.
Czasem lepiej podrzeć skrzydło lądując na drzewie, niż doprowadzić do takiej sytuacji
Nie wiadomo czy to był początkujący pilot, pochodził z okolic Tarnowa i w sumie na miejscu nikt go nie znał za wyjątkiem jego kolegi, który i tak musiał potem zostać do dyspozycji policji. Wszyscy którzy byli na miejscu zdarzenia (w tym ja) zostali spisani przez policję i być może będziemy przesłuchiwani, ponieważ jak powiedział policjant PKBWL została o tym zdarzeniu automatycznie poinformowana