Wróciłem!!!!
Jedno, jedyne słowo a tyle treści – przynajmniej dla mnie. Po 11 miesiącach, z niecałkiem sprawna reką dzisiaj „odbyłem” 45 -cio minutowy lot na Bukowej Górce. Najpierw sporo sie wyczekałem, bo speed nie mialem wyregulowany, póxniej troche zabawy ze szpejeniem i start!!! udal mi sie od pierwszego strzału choc skrzydło dla mnie calkiem nieznane. Chwile polatalem na przedpolu a później…w każdym bądź razie wyglada na to, że jakaś trauma związana z latanie nie wystepuje. Nawet klapy udalo mi sie zalożyć – choć mialem kłopot z dosiegnięciem tasmy. A przy okazji okazało się , że nowa uprząż jest wygodna, skrzydło trochę gada ale bez przesada, gdyby jeszcze temperatura byla wyższa. Byle do wiosny i do zobaczenia w powietrzu!!!!
Brawo Bleku! Chyba nikt a nawet ty sam jeszcze kilka miesiecy temu nie spodziewal sie ze wrocisz tak szybko. teraz juz bedzie coraz lepiej,trzymam kciuki.POZDRO
powodzenia pozdrawiam
Nooo, szybki jesteś… A jeśli chodzi o sprawność ręki – to myślę – że w celach jeszcze szybszej rehabilitacji powinieneś sobie zaordynować częste zamawianie „pięciu piw” 😉
A to potwierdzenie mojego „wisiorowania”:http://www.xccomp.org/module.php?id=21&l=en&contest=INT&date=20130406&reference=f2225b9c867061b0
P O W O D Z E N I A !
dla mnie nie musisz nic potwierdzać bo wiem ze masz złość sportową,teraz czekam na sportową rywalizacje na xcc, młode wilki deptają po pietach
super